O kradzieży energii juz pisałem. Nie jest to
jednak temat, który można wyczerpać jednym postem. Wcześniej wspominałem o
poglądach wyrażonych w orzecznictwie w zakresie odróżnienia przestępstwa
kradzieży energii od oszustwa. Dzisiaj chciałbym zwrócić uwagę na następujące
zagadnienie: "czy odpowiedzialności karnej podlega osoba, która pobiera
energię z tzw. nielegalnego przyłącza, którego sama nie wykonała?"
Mam na myśli sytuację, w której osoba oskarżona o
kradzież energii, pobiera energię wykorzystując wykonane przez inna osobe
przyłącze zapewniające pobór energii z pominięciem układu pomiarowo -
rozliczeniowego.
W takiej sprawie, Sąd Najwyższy wydał wyrok (IV
KK 167/12 z dnia 25 września 2012), w którym stwierdził, iż dla bytu
przestępstwa kradzieży energii nie ma znaczenia fakt, czy osoba pobierająca
energię z pominięciem przyjmowanego w stosunkach danego rodzaju sposobu
uzyskania lub korzystania z energii, sama podejmowała czynności techniczne w
celu uzyskania nielegalnego dostępu do energii.
Jak podkreślił Sąd Najwyższy, korzystanie z
nielegalnego przyłącza i pobieranie w ten sposób energii jest przestępstwem,
nawet jeśli owo przyłącze wykonane zostało przez kogoś innego.
Oczywiście, o tym czy konkretny czyn będzie stanowił przestępsto, decydowały będą jeszcze inne czynniki takie jak wina czy społeczna szkodliwość czynu, ale tym zajmę się w nastepnych postach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz